UWAGA!

Tak zapamiętamy prezydenturę Witolda Wróblewskiego (okiem naczelnego)

 Elbląg, Witold Wróblewski
Witold Wróblewski (fot. Anna Dembińska)

Sondaż portElu

Jak oceniasz prezydenturę Witolda Wróblewskiego?
Bardzo dobrze 12.2%
Dobrze 14.4%
Ani dobrze, ani źle 20.9%
Źle 18.0%
Bardzo źle 31.7%
Nie mam zdania 2.9%
Liczba głosów: 139. Sondaż został zakończony.

6 maja, z chwilą złożenia ślubowania przez Michała Missana, skończy się prawie 10-letnia prezydentura Witolda Wróblewskiego. Jak ją zapamiętamy? Oto nasz subiektywny przegląd.

Witold Wróblewski nie ubiegał się o kolejną kadencję prezydenta Elbląga, mimo że mógł. Wybrał walkę o mandat radnego Sejmiku Wojewódzkiego, zapowiadając także publicznie, że będzie starał się o stanowisko marszałka.

Na liście Trzeciej Drogi (koalicja PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni) nie mógł liczyć na”jedynkę”, bo zgodnie z umową koalicyjną przypadała ona kandydatowi Polski 2050 (nie zdobył on zresztą mandatu). Witold Wróblewski mógł startować z jednego z kolejnych miejsc, ale wybrał ostatnie, bo wierzył że elblążanie go poprą. Musiał się mocno rozczarować – nie dość, że mandatu radnego nie zdobył, to krzyżyk przy jego nazwisku skreśliły 3124 osoby (w samym Elblągu 2250 osób), o ponad 1300 mniej niż w przypadku Jana Bobka (nr 2 na liście Trzeciej Drogi), znanego w powiecie braniewskim nadleśniczego, byłego przewodniczącego Sejmiku, który został radnym. Co ciekawe, Witold Wróblewski wypadł niewiele lepiej od startującej także z ostatniego miejsca, ale z listy PiS, Haliny Sałaty, wieloletniej elbląskiej radnej, znanej z działalności społecznej (2055 głosów w okręgu, 1361 w samym Elblągu).

Brak mandatu radnego osłabił pozycję Witolda Wróblewskiego (któremu brakuje pół roku do emerytury) w rozmowach w sprawie jego dalszej politycznej i zawodowej przyszłości. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że miał być pełnomocnikiem administracji rządowej ds. współpracy z elbląskim portem, ale po wyborach ta propozycja już jest raczej nieaktualna. W grę może jeszcze wchodzić stanowisko w Zarządzie Województwa Warmińsko-Mazurskiego, ale tutaj wiele zależy od uzgodnień, jakie zapadną w negocjacjach między Koalicją Obywatelską a Trzecią Drogą. Nadal nie wiadomo, kto będzie marszałkiem (największe szanse ma dotychczasowy Marcin Kuchciński), a od tego czy będzie to ktoś z PSL czy KO zależy skład zarządu województwa. Co prawda sesja Sejmiku jest już w wtorek, 7 maja, ale na niej dojdzie tylko do złożenia ślubowania przez radnych i wyboru przewodniczącego Sejmiku.

Zanim zatem wyjaśni się przyszłość dotychczasowego prezydenta Elbląga, zajrzyjmy w niedaleką przeszłość. Witold Wróblewski rządził miastem przez prawie 10 lat, recenzowaliśmy jego działalność przy okazji kolejnych rocznic. Dzisiaj skupimy się na 10 najważniejszych naszym zdaniem elementach, z których zapamiętamy tę prezydenturę.

 

1. Zmniejszenie zadłużenia miasta

Witold Wróblewski rozpoczął swoją prezydenturę w grudniu 2014 roku. Wówczas zadłużenie miasta wynosiło ok. 366 mln zł, a projekt budżetu na 2015 rok przewidywał nawet 379 mln zł, co stanowiło wówczas ok. 75 procent dochodów miasta. Na koniec 2024 roku zadłużenie ma wynieść ok. 265 mln zł (to około 30 procent obecnych dochodów miasta). W 9 lat Elbląg spłacił ponad 130 mln złotych, dzięki czemu w nowej perspektywie unijnej powinien łatwiej znaleźć pieniądze na wkłady własne do planowanych inwestycji finansowanych z zewnętrznych środków.

 

2. Konflikt z rządem o port

O tej sprawie napisaliśmy co najmniej kilkadziesiąt artykułów, a osią sporu była m.in. kwestia pogłębienia toru wodnego na ostatnim przed terminalem portowym odcinku rzeki Elbląg. Przypomnijmy, że w reakcji na propozycję dofinansowania Zarządu Portu przez ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy kwotą do 100 mln złotych w zamian za przejęcie udziału w tej miejskiej spółce przez Skarb Państwa, władze Elbląga zorganizowały kampanię pod hasłem „Powiedz tak miejskiemu portowi”.W badaniach ankietowych wzięło udział 12 procent elblążan, z których trzy czwarte opowiedziało się za portem nadal komunalnym. Konflikt trwał aż do zmiany rządu po ostatnich wyborach parlamentarnych. Nowy rząd (konkretnie Urząd Morski w Gdyni) podpisał porozumienie z elbląskim portem, że to on pogłębi sporny dotychczas odcinek rzeki i zmodernizuje obrotnicę. Szacunkowy koszt to ok. 30 mln zł. Ma to się stać w 2025 roku, dopiero wówczas będą mogły wpłynąć do Elbląga pierwsze statki o zanurzeniu do 4,5 m.

 

3. Spełnione i niespełnione obietnice wyborcze

Gdy Witold Wróblewski starał się w 2018 roku o reelekcję, w kampanii wyborczej przedstawił program „Szóstka na szóstkę”. Był to zbiór obietnic dotyczących poszczególnych grup mieszkańców: dzieci, młodzieży, pracowników, rodziców czy seniorów. Wśród spełnionych wymieńmy m.in. wybudowanie parku zabaw Dolinka, rewitalizacja innych parków, utworzenie nowego żłobka i przedszkola na Zatorzu, rozpoczęcie budowy kąpieliska miejskiego przy Spacerowej, utworzenie Elbląskiego Centrum Edukacji Zawodowej i rozwój szkolnictwa zawodowego, rozbudowa Szpitala Miejskiego (w tym o blok operacyjny), budowa nowych mieszkań w ramach ETBS. Rodzicie nie płacą też za pobyt dzieci w przedszkolach i żłobkach, a jedynie za wyżywienie. To efekt działań elbląskiego samorządu, wspartych przez programy rządowe.

Czego Witold Wróblewski nie zrealizował, mimo że obiecywał? Nie powstała hala sportowa przy SOSW nr 1 (powstały obiecane przy SP 18 i 21) ani boisko z bieżnią lekkoatletyczną przy Szkole Sportowej nr 3, nie ruszył kolejny etap modernizacji stadionu przy Agrykola. Nie powstała także zapowiadana przez Witolda Wróblewskiego strefa dla seniorów w byłych koszarach przy ul. Lotniczej. Do dzisiaj też w Elblągu nie powstała poradnia geriatryczna.

 

4. Rewolucja w komunikacji miejskiej

W styczniu 2021 roku Zarząd Komunikacji Miejskiej po konsultacjach z prezydentem Elbląga wprowadził rewolucję w kursowaniu autobusów i tramwajów. Zmieniono numery linii autobusowych, ich trasy, częstotliwość kursów, zmuszono mieszkańców do przesiadek. Powodem były oszczędności, ale mieszkańców te zmiany mocno wzburzyły. By uspokoić nastroje społeczne, ZKM dokonał wielu korekt, wprowadził też dodatkową linię C, dowożącą mieszkańców na cmentarze, ale mleko się rozlało. Mało brakowało, by to ta sprawa stała się głównym tematem referendum o odwołanie władz miasta. Podpisy za przeprowadzeniem referendum zbierał Stefan Rembelski i jego współpracownicy, ale ostatecznie mieli ich za mało, by doprowadzić do głosowania.

 

5. Sprawa ciepła dla Elbląga

Za prezydentury Witolda Wróblewskiego wybuchł konflikt między Energą Kogeneracja, Elbląskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej i władzami Elbląga w sprawie przyszłości energetycznej miasta. Stawką była przyszłość obu spółek – państwowej i miejskiej, a przede wszystkim to, kto i z czego będzie produkował ciepło dla elblążan. Po długich negocjacjach, niepozbawionych politycznego kontekstu, obie spółki doszły do porozumienia i podpisały nową umowę. Na jej mocy nadal głównm dostawcą ciepła jest EKO, która zainwestowała w nowe kogeneracyjne źródła ciepła (gazowe), inwestować ma też EPEC, ale inwestycja miejskiej spółki utknęła na razie na etapie pozwolenia na budowę. Jeszcze w kampanii wyborczej w 2018 roku Witold Wróblewski mówił o obniżeniu cen ciepła w Elblągu o 20 procent, co później wypominali mu polityczni przeciwnicy. Tymczasem ceny ciepła od 2020 roku w Elblągu zwiększyły się o ponad 200 procent. W tym roku – od 1 lutego - EKO podniosła ceny o 38 procent, EPEC swoje ceny ma w tym roku obniżyć o 25 procent, ale w efekcie i tak elblążanie zapłacą więcej, bo 80 procent ciepła nadal produkuje EKO.

 

6. Najpierw pandemia, potem wojna

Elblążanie pokazali po raz kolejny, że w trudnych sytuacjach potrafią wspólnie działać na rzecz potrzebujących. Wystarczy przypomnieć akcje szycia maseczek dla pracowników służby zdrowia, wysyłanie tirów pełnych darów na Ukrainę, przyjmowanie pod swoje dachy uchodźców z Iziuma i wielu innych bombardowanych miejscowości.

A władze miasta - naszym zdaniem - w obliczu pandemii w latach 2020-21 oraz napływu tysięcy uchodźców z Ukrainy od lutego 2022 roku potrafiły zarządzać kryzysem. Mimo wielu trudności Elbląg i mieszkańcy przeszli przez ten ciężki czas „suchą stopą”.

 

7. Prawie miliard na inwestycje

Prezydent Witold Wróblewski chwali się w przedwyborczym biuletynie Urzędu Miejskiego, że w ostatnich 10 latach inwestycje w elbląskim samorządzie sięgnęły niemal miliarda złotych. Warto to docenić, tym bardziej że 560 mln złotych z tej kwoty pochodzi z zewnętrznego dofinansowania. Najdroższa była modernizacja oczyszczalni ścieków (około 200 mln zł) oraz modernizacja i rozbudowa Szpitala Miejskiego (ponad 50 mln zł). Warto też wspomnieć o rządowej inwestycji, czyli budowie biurowca Porta Mare na Wyspie Spichrzów (około 100 mln złotych).

Inwestycje to zresztą jeden z ulubionych tematów Witolda Wróblewskiego. Chętnie podkreśla przy niemal każdej okazji, ile w Elblągu za jego kadencji wybudowano, zmodernizowano, przebudowano. Gorzej wyglądała sprawa relacji ze współpracownikami, o czym poniżej.

 

8. Burza w sporcie i kulturze

W ostatnich miesiącach kadencji Witolda Wróblewskiego wiele publicznie mówiło się o stanie elbląskiej kultury i sportu. O niskich zarobkach pracowników miejskich instytucji kulturalnych, o torpedowaniu przez prezydenta pomysłów szefów tych instytucji na ich rozwój, a najbardziej symptomatyczne było ograniczenie roli spraw kultury w organizacji Urzędu Miejskiego. Najpierw kulturę prezydent połączył ze sportem, potem zlikwidował referat kultury, zostawiając w departamencie trzy stanowiska ds. kultury.

Na starcie z prezydentem zdecydowała się część środowiska sportowego, którego twarzą stał się znany w Elblągu trener kajakarstwa Wojciech Załuski. Domagali się wprowadzenia nowych zasad dotyczących finansowania sportu ze środków samorządu, uwzględniających wyniki sportowe, krytykowali faworyzowanie wybranych klubów. Załuski zainicjował debatę na ten temat, która odbyła się w szczycie kampanii wyborczej. Nigdy też wcześniej sprawom kultury i sportu w kampanii wyborczej nie poświęcono tak wiele miejsca. Michał Missan, nowy prezydent, obiecał w tej sprawie wiele i z tych obietnic też będzie rozliczony.

Dodajmy jeszcze, że w debatę dotyczącą przyszłości sportu włączyli się kibice Olimpii Elbląg, domagający się budowy nowego stadionu. Swoimi działaniami również wpisali się w ostatnią kampanię wyborczą.

 

9. Najgłośniejsze konflikty

W czasie dwóch kadencji Witolda Wróblewskiego nie brakowało ostrych sporów personalnych. Prezydent jest znany z trudnego charakteru i apodyktyczności w zarządzaniu. Wszelkie przejawy innego spojrzenia na różne miejskie sprawy kończyły się konfliktami.

Do najgłośniejszych należały m.in. sprawa Marii Kasprzyckiej, byłej dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego, która doprowadziła wbrew prezydentowi do modernizacji części muzeum, sprawa zwolnienia dyscyplinarnego dyrektora Centrum Rehabilitacji, który wygrał w sądzie sprawę w pierwszej instancji i ma wrócić do pracy czy też sprawa Pawła Rodziewicza, miejskiego rzecznika konsumentów, który oskarżył Witolda Wróblewskiego o mobbing i utrudnianie prowadzenia kampanii wyborczej do parlamentu (nie ma jeszcze decyzji sądu w tej sprawie).

Słynna była też sprawa następcy Marii Kasprzyckiej na stanowisku dyrektora Muzeum. Po upublicznieniu przez portEl.pl informacji o dochodzeniu prokuratury w sprawienie nieprawidłowości finansowych w instytucji (chodziło o przywłaszczenie przez byłego pracownika 28 tys. zł, które po wykryciu sprawy przez dyrektora ta osoba oddała) i wywiadzie Lecha Trawickiego, w którym mówił o sytuacji w muzeum, prezydent Wróblewski podjął decyzję o rozwiązaniu z nim umowy.

Głośnym echem odbiła się też kwestia likwidacji pogotowia socjalnego, gdy pracownicy z obawy o swoje zdrowie i brak – jak twierdzili – odpowiednich zabezpieczeń, odmówili przyjęcia osoby bezdomnej z podejrzeniem zakażenia koronawirusa, a następnie większość pracowników poszła na zwolnienie lekarskie. W efekcie prezydent doprowadził do likwidacji pogotowia (na sesji Rada Miejska zdecydowała o tym jednym głosem) i zwolnień pracowników, z których do dzisiaj niektórzy dochodzą swoich praw w sądzie.

 

10. Miasto w rankingach

Na koniec naszego subiektywnego przeglądu skupimy się na tym, jak Elbląg jest postrzegany w rankingu, sporządzanym przez pismo „Wspólnota”, uznane w środowisku samorządowców. W latach 2015-2017 w kategorii sukces finansowy zajmowaliśmy 37. miejsce wśród 48 miast na prawach powiatu ujętych w rankingu. Pod koniec 2022 roku (to najnowsze dane, do jakich dotarliśmy) – miejsce 24.

W kategorii sukces ekonomiczny – odpowiednie 21. i 22. miejsce; w kategorii sukces infrastrukturalny – odpowiednio - 36. i 43. miejsce. W kategorii sukces społeczny - 31. i 48. miejsce (ostatnie). W ogólnym podsumowaniu w latach 2015-2017 zajęliśmy 31 . miejsce, a za lata 2017-2022 – ostatnie, czyli 48.

A jak Państwo oceniacie niemal 10-letnią prezydenturę Witolda Wróblewskiego? Zapraszamy do głosowania w sondzie, która potrwa do 19 maja (umieszczamy ją przy artykule) oraz do merytorycznej dyskusji w komentarzach.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama